Powoli kryzys zaczyna zaglądać w oczy resortowi budowlanemu. Jeszcze nie jest źle, ale to już nie to samo co jeszcze kilka lat temu. Na razie nic złego się nie dzieje, a to za sprawą inwestycji infrastrukturalnych, które są realizowane za pieniądze unijne. O kończących się dobrych latach może świadczyć fakt coraz mniejszego wzrostu wynagrodzeń i zatrudnienia, choć jeszcze w tej chwili nie można mówić o jakiejś dużej zniżce. W tym roku planowane podwyżki wynagrodzeń pozostaną nadal na wysokim poziomie, więc chyba chwilowo nie ma się czym martwić. Inaczej trochę przedstawia się sytuacja w innym dziale naszej gospodarki. Mam na myśli przemysł hutniczy. W styczniu tego roku z sześciu hut, które należą do koncernu ArcelorMittal odeszło dobrowolnie z pracy 500 osób, które odebrały po 99 tysięcy brutto odprawy. Jednak z każdym miesiącem ta kwota ulega zmniejszeniu. Według sondażu, który przeprowadziła GFK Polonia wynika, że 56% osób zatrudnionych na pełnym etacie mogłoby odejść z pracy w zamian za 100 tysięcy złotych odprawy. Za otrzymane pieniądze założyliby własną firmę. Takiego zdania były osoby bardziej wykształcone.
Tags: Praca, wynagrodzenia, zatrudnienie