Bardzo dobrym sposobem na założenie własnego biznesu jest firma deratyzacyjna. Dezynsekcja, dezynfekcja, deratyzacja, to tzw. branża DDD. Na wymienione usługi zawsze, cokolwiek by się nie działo jest stały popyt. Na rozpoczęcie działalności wcale nie potrzeba dużych nakładów finansowych, ani też specjalnych pozwoleń, czy koncesji. W tej chwili na rynku działają przeważnie małe, rodzinne spółki, które wykonują wspomniane usługi dla klientów indywidualnych lub mniejszych firm. Trochę większe firmy działają natomiast na rynku dużych przedsiębiorstw, takich jak szpitale, osiedla, duże przedsiębiorstwa. W tej chwili według danych szacunkowych na rynku działa ponad 1,5 tysiąca firm DDD. Największa konkurencja na tym rynku jest w średnich i dużych miastach. Jeżeli będziemy chcieli zająć się na przykład ochroną roślin, to musimy przejść obowiązkowe szkolenie państwowe. Według ekspertów powinno się brać udział we wszystkich dodatkowych szkoleniach z zakresu DDD. W tym wypadku chodzi nie tylko o zdobycie pewnej wiedzy, ale również o posiadanie dokumentów, które ją potwierdzają. Mogą się nam one przydać w momencie kiedy jakiś klient będzie chciał zorientować się czy posiadamy potrzebną wiedzę. W dalszym ciągu podstawową działalnością małych firm jest odszczurzanie i walka z insektami w mieszkaniach, piwnicach. Na rozpoczęcie działalności dla osób, które chcą jedynie sobie dorobić wystarczy zakup opryskiwacza i preparatów do zwalczania insektów za kwotę około 150 złotych. Jeżeli jednak chcemy tą pracą zająć się na poważnie i ma to być nasz jedyny zarobek, to na początek trzeba zainwestować troszkę więcej.

VN:F [1.0.5_294]
Rating: 4.0/10 (8 votes cast)

Najbliższe trzy miesiące, na rynku pracy mogą okazać się dramatyczne. Tym razem spowolnienie gospodarcze i jego skutki dotkliwie mogą odczuć specjaliści w branży budowlanej, nieruchomościach, bankowości i ubezpieczeniach. W tej chwili jedynie w branży farmaceutycznej, oraz w sektorze IT i dobrach szybko zbywalnych, przewiduje się w najbliższym kwartale zatrudnienie nowych pracowników. Dane takie opublikowała „Gazeta Prawna” na podstawie badania przeprowadzonego w kwietniu 2009 roku, w 32 krajach świata. Ankieta była anonimowa i w Polsce wypełniło ją 450 dużych firm oraz korporacji z branży farmaceutycznej, IT, telekomunikacji, dóbr szybko zbywalnych, ubezpieczeń, nieruchomości, budownictwa, bankowości i wielu innych. Na podstawie tych badań analitycy przewidują, że największe załamanie na polskim rynku pracy dopiero nastąpi. Najtrudniejszy będzie czerwiec, lipiec i sierpień. Najgorzej będzie w bankowości i ubezpieczeniach, w budownictwie i nieruchomościach. Znalezienie pracy w tych branżach i jej utrzymanie będzie bardzo trudne. Do Polski dopiero nadchodzi kulminacyjna fala kryzysu. Do tego dochodzi jeszcze coroczne letnie załamanie koniunktury gospodarczej, a jak będzie to czas pokaże.

VN:F [1.0.5_294]
Rating: 0.0/10 (0 votes cast)

Od dawna wiadomo, że stres jaki towarzyszy nam w momencie utraty pracy może stać się przyczyną poważnych problemów ze zdrowiem. Zdaniem amerykańskich naukowców, nawet szybkie znalezienie pracy nie zmniejsza ryzyka nadciśnienia, chorób serca, cukrzycy. Niestety w obecnych czasach utrata pracy grozi każdemu, dlatego też należy zrobić wszystko, aby złe skutki utraty pracy zminimalizować. Dr Katte Strully z Harvardu przeprowadził badania, z których wynika, że u zdrowych osób, które straciły pracę z powodu zamknięcia ich zakładu pracy, ryzyko zachorowania zwiększyło się o 83%. Znaczenia tutaj nie miał fakt czy była to praca fizyczna, czy umysłowa. Ryzyko wystąpienia choroby nie zmniejszyło się nawet wtedy kiedy osoby znalazły zatrudnienie. Trochę inaczej sytuacja wygląda wtedy kiedy pracownik sam złoży wymówienie lub zostanie zwolniony. W takiej sytuacji u pracownika fizycznego ryzyko wystąpienia chorób podwoiło się, natomiast u pracownika umysłowego nie miało większego wpływu na zdrowie. Biorąc pod uwagę te badania nie należy lekceważyć wpływu jaki ma recesja i wzrost bezrobocia na zdrowie.

VN:F [1.0.5_294]
Rating: 0.0/10 (0 votes cast)

Według najnowszego raportu przygotowanego przez konsultantów „Pracuj.pl” wynika, że liczba rekrutacji przeprowadzonych na Mazowszu zmniejszyła się o tysiąc ofert. Natomiast dość znacznie wzrosło zainteresowanie ogłoszeniami o pracę wśród kandydatów na pracowników. Rynek pracy w najgorszych kryzysowych miesiącach był bardzo dynamiczny. W ciągu ostatniego półrocza największy spadek ogłoszeń o pracę zaobserwowano w grudniu 2008 roku. Spadek ten kształtował się wartością 36% w stosunku do listopada. Natomiast w styczniu nastąpił z kolei 40% wzrost w porównaniu z grudniem. W lutym zaobserwowano znowu nieznaczny spadek. Zupełnie inaczej sytuacja przedstawiała się, jeżeli chodzi o zainteresowanie pracowników ofertami pracy. W styczniu tego roku zainteresowanie ofertami pracy było wyższe niż w 2008 roku. Podobną sytuację odnotowano w lutym i marcu. Najwięcej ofert pracy zamieszczono w handlu i sprzedaży, na drugim miejscu znalazły się bankowość i finanse, oraz budownictwo i nieruchomości. Ogłoszenia te stanowiły około 60% wszystkich ogłoszeń zamieszczonych na „Pracuj.pl”. Najłatwiej o pracę było w województwie mazowieckim.

VN:F [1.0.5_294]
Rating: 0.0/10 (0 votes cast)

Od niedawna znane są wyniki Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń. W 2008 roku brało w nim udział 58,500 osób. W badaniu uczestniczyli młodzi ludzie. 75,7% badanych osób nie przekroczyło wieku 35 lat, w tym 53,8% jest w wieku nie przekraczającym 30 lat. Ważne jest również to, że 78,7% osób posiada wykształcenie wyższe, w tym także licencjat, a więc podsumowując, dane te dotyczą młodych osób z wyższym wykształceniem i z dostępem do Internetu. Przy opracowywaniu danych posłużono się medianą. Z badań GUS wynika, że 2/3 Polaków zarabia poniżej średniej krajowej. Badania medianą pozwalają na opracowanie bardziej miarodajnych wyników. Nadal wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w nauce i szkolnictwie należą do najniższych płac wśród wszystkich działów objętych Badaniem Wynagrodzeń. Połowa pracowników szeregowych zarabia od 1,650 złotych do 2,800 złotych. Spora liczba, bo aż 10% osób zatrudnionych w szkolnictwie zarabia mniej niż 1,400 złotych. Nauczyciel w szkole przez pierwszy rok swojej pracy zarabia około 950 złotych. W tym dziale występują spore dysproporcje pomiędzy wynagrodzeniem kobiet i mężczyzn, którzy wykonują tą samą pracę. Wśród pracowników szeregowych najwyższe pensje otrzymują pracownicy w wieku powyżej 51 lat. Różnice związane są także z długością stażu pracy.

VN:F [1.0.5_294]
Rating: 0.0/10 (0 votes cast)