Studenci bardzo chętnie pracują dodatkowo, wykonując pracę dorywczą. Kiedyś rozdawali ulotki, byli kelnerami, czy korepetytorami. Dzisiaj wykonują zupełnie inną pracę. Student jest bardzo dobrym kandydatem na pracownika, dlatego pracodawcy chętnie zatrudniają studentów. Pracodawcy dostosowują godziny pracy do harmonogramu studiów, student jest zatrudniony na umowę zlecenie, lub umowę o dzieło, nie odprowadza się za niego składki na ubezpieczenie, ponieważ robi to uczelnia. Niektóre osoby pracują jako tzw. naganiacze. Praca polega na zapraszaniu ludzi do restauracji. Po prostu chodzi się po ulicy z promocyjnymi zaproszeniami do klubów. Innym zajęciem jest bycie strzałkowym. Oznacza to, że stoi się na ulicy ze znakiem. Wielu studentów jest kierowcami rikszy. Co niektórzy uważają tę pracę za wesołą. Jednak kierowca musi się trochę napedałować podczas pracy. Przede wszystkim musi mieć dobrą kondycję fizyczną. Za wynajęcie rikszy trzeba zapłacić. Na tym stanowisku zarobki wahają się w granicach od 20 do 50 złotych dziennie, już po odjęciu zapłaty za wynajem rikszy. Jednak nie wszyscy pracodawcy są uczciwi i należy uważać, aby się nie naciąć. Żeby uniknąć rozczarowań, warto jest podpisać umowę na piśmie.